16 stycznia 2012

Miało być grubo a wyszło tak se...


Pierwszy plener w 2012.
Obecnych czterech, jedna nieobecna - usprawiedliwiona.
Miało być duże i opuszczone. Okazało się duże i pracujące :D W zasadzie nic nowego. Plenery AA cechuje nawiedzanie miejsc, w których praca toczy się pełną parą ;)
Fotograficznie więc okazało się mało ciekawie, ale impreza była przednia więc zrobiliśmy więcej grup niż zdjęć, które miały zasilić nasze archiwa. No, ale każda grupa to w zasadzie dzieło sztuki. Takie małe...

Szef z rozciągniętym miechem...

Aby być na tej focie Janis musiałby przebiec 2 pietra w ciągu 10 sekund. Biegł 11...

W oczekiwaniu na pociąg powrotny...

...oblaliśmy fotograficzny początek roku.

4 komentarze:

  1. I ani jednej foty z pleneru ;) W sensie, z opuszczonego.

    OdpowiedzUsuń
  2. No Janis coś podesłał, ale nie wiedziałem czy zamieszczać ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiem, że Janis robi beznadziejne floty, ale, żeby aż tak? :D

    OdpowiedzUsuń